LALA on board

Nic dodać, nic ująć :) Normalnie zaczynam uwielbiać dźwięk telefonu o 7.00…lub nawet ciut przed…ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy po drugiej stronie słuchawki jest kurier :P To zauroczenie rozpoczęło się w dniu, w którym rozerwany przeze mnie woreczek ujawnił te spodenki. Przesyłka od PLNY LALA sprawiła, że…cóż uśmiecham się do tej pory, kiedy zaglądam do mojej szafy :) Piękna kolorystyka, idealny dla mnie krój, wygoda – perfekcyjne LALA Trunks :* Nie zastanawiałam się ani sekundy, aby je Wam pokazać. Dobrałam do nich ukochane buty Diamond Marquise, klasyczną koszulę no i snapka. Odwagę na łańcuch przywiozłam chyba z targów SHC Elements…

Bartek Wariat Edge . Dziękuję :*

photo: Ania Polakowska / http://itchingeye.blogspot.com

I wear:

pants : PLNY LALA / http://www.holahola.pl/plny-lala.html

shirt : ZARA

shoes : DIAMOND SUPPLY CO. /  http://theavenue.pl/

socks : Stance

watch: NIXON

cap: Powell Peralta

 


Komentarze 3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *