Martensy i marynarka

Martensy i marynarka. To moje dzisiejsze skarby, wykopane z szafy, odświeżone i gotowe do noszenia. Mam wrażenie, że to właśnie buty zawsze nadają finalny wydźwięk ubioru. Zakładając sukienkę, możemy dobrać sneakersy, a możemy wybrać szpilki. Ten sam ciuch przeobrazimy wówczas w zupełnie inny look. Mogłam do tego zestawu dobrać superstary, ale chciałam, żeby było bardziej undergrandowo, brytyjsko.

Dzisiejszy outfit jest ponownie inspirowany Londynem. To tam kupiłam moje lakierowane Martensy. Nie mogłam sobie ich odmówić – na ulicy były jedną z moich największych inspiracji. Klasyczne, czarne, lakierowane. Wybór we flagowym sklepie Dr Martens na Camden Market był ogromny. Zastanawiałąm się jeszcze nad marmurkowymi lub nad Martensami z niezwykłym nadrukiem a’la malowidło ścienne w kolorach zieleni. Ale wiadomo, że klasyk wygrał, a o lakierowanych bootsach myślałam już od dawna :) Poszalałam tylko ze sznurowadłami :) A teraz noszę je na zmianę :)

Moda kołem się toczy – u mnie zawsze. Tym razem kwestia martensów. Pamiętam, miałam na nie totalny szał, na początku liceum. Uwielbiałam, kupowałam wszystkie modele jakie wychodziły – a wówczas aż tak dużo ich nie było. W mojej szafie były krótkie klasyki, biało-czarne lakierowane,  długie z kwadratowym czubkiem i granatowe. Nóżka za bardzo od tego czasu nie urosła, wiec jak zwykle pluję sobie w brodę, zastanawiając się dlaczego je oddawałam.  ( Dobrze, że nie szły na śmietnik ) Crazy :/

Miało być po londyńsku wiec jest. Jest moja stara marynarka Massimo Dutti, której już cerowałam łokcie, a tym razem upgrandowałam ją znaczkami. Znaczki są kolejną zdobyczą z wycieczki, a dokładnie z małego sklepiku na Portobello Market. Kupowałam je, żeby odświeżyć marynarę, ale pewnie wykorzystam je jeszcze w innych opcjach…np. ozdobię spódnice, lub t-shirt.

Patrzę sobie na te zdjęcia, nie wiem czy nie pójdę o krok dalej w koloryzacji i jeszcze rozjaśnię włosy, że by był taki blond na serio.

Już do jaśniejszych się przyzwyczaiłam, wiec czas pójść po bandzie ;)

Daj znać czy podoba się Tobie ta stylizacja. Taki sygnał jest dla mnie bardzo cenny :)

Buziaki!

Ania

look: 

marynarka – Massimo Dutti

spodnie – Dsquared2

buty – Dr Martens

koszula – Zara

czapka – DG

pasek – Diesel

FOTO BY @Krzysztof Adamek

DSC03641 kopia DSC03618 kopia DSC03657 kopia DSC03607 kopia DSC03643 kopia DSC03672 kopia DSC03696 kopia DSC03687 kopia DSC03691 kopia DSC03700 kopia DSC03679 kopia DSC03704 kopia DSC03675 kopia DSC03708 kopia

Komentarze 4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *