Powiedz coś miłego

#LandliebePrawdziweHistorie

Czy zdajcie sobie sprawę z tego, że pozytywne nastawienie do otaczającego nas świata, można w sobie wypracować. Niedawno, bo niecałe 3 lata temu, dopiero dorosłam do takiego podejścia. Zauważyłam, że mam znacznie większą siłę, gdy w nienegatywny sposób podchodzę do sytuacji, komentarzy, ludzi. Być może, takie założenie jest ryzykowne, być może wielu z Was stwierdzi, że lepiej jest się nie rozczarować. Ja jednak zdecydowanie wolę dać moc dobrej energii i dostać choć ciut z powrotem, niż roztaczać wciąż ciemne chmury nad sobą.

Oczywiście pomogło mi w tym urodzenie Antośka – jako spełniona Mama, doświadczona największą na świecie miłością – miłością do Dziecka – znacznie pewniej stąpam po ziemi. I wiem, że wszystko co robię teraz ma znaczenie i wpływ na życie drugiego człowieka. Dlatego więc chcę, aby to życie z założenia było dobre. Chcę, walczę o to, aby serce Antośka było wypełnione dobrocią. Codziennie więc wpajam mu pewność siebie, możliwość wyboru i staram się w dyplomatyczny, mądry sposób tłumaczyć przeciwności.

Mój Syn codziennie słyszy:

„Jesteś mądry, jesteś dobry i jesteś baaarrrdzooo ważny”

Mam nadzieję, że między innymi, właśnie to zbuduje jego wartości.

Moim niezwykłym szczęściem jest też to, że w końcu, na drodze swojego życia spotkałam dobrego człowieka, człowieka, którego wybrałam, na ojca swojego Dziecka. Mam to szczęście, że oboje, jako Rodzice, mamy te same wartości. Jestem dumna, kiedy Robert, jako jedyna z osób dookoła podbiega do Kobiety, która nie radzi sobie z rzeczami czy wózkiem. Kiedy oprócz jedzenia dla naszego psiaka, zamawia zawsze coś dla piesków, które codziennie mija na spacerze, czy kiedy po prostu widząc osobę potrzebującą pomocy, od razu reaguje. Nigdy nie jest obojętny, a ja uczę się tego od Niego.

Oczywiście, życie pisze swoje historie i nie raz musimy mocno zagryzać zęby, żeby się nie kłócić. Nie raz powiemy sobie coś przykrego, ale chyba siłą dojrzałego związku i miłości jest to, że potrafimy już po paru chwilach powiedzieć sobie coś miłego. Coś co tkwi w sercu i jest ważniejsze niż „darcie kotów” o bzdury. Kiedy wyjeżdżam z domu bez obowiązkowego całusa na „dobry dzień” z powodu sprzeczki – już za zakrętem, piszę sms’a „Kocham Cię Słoneczko”.

A wiecie co, piszę to zawsze, kiedy przyjdzie mi to na myśl. Lubię to w sobie. Lubie dawać te mini dobroci, które potrafią zmienić dzień, naprawić sytuację lub podnieść na duchu drugą osobę :)

TY TEŻ ODWAŻ SIĘ  i POWIEDZ COŚ MIŁEGO :)

…to takie fajne :)

Strasznie cieszę się, że pojawiają się w internecie kampanie, które właśnie takie pozytywne wartości pokazują i przypominają nam o nich. Nie wiem jak Wy, ale ja od czasu do czasu lubię oderwać się od pracy i poświęcić parę chwil na refleksję czy fajny, wartościowy filmik, jak ten marki jogurtów Landliebe.

Ściskam :)

Ania

 

5 2_MG_9188 1 _MG_9222 1 _MG_9202 11 4

foto: Michał Klusek

 


Komentarze 3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *