Zabiegi odmładzające
Muszę przyznać, że wcześniej nie zwracałam zbytniej uwagi na moją cerę oraz młody (lub już nie) wygląd skóry. Ale Kochane, prawda jest taka, że po 30-dziestce trzeba o tym myśleć. Naturalnie zazdroszczę dziewczynom, które odziedziczyły gładką i jędrną skórę po swoich Mamuśkach. Ja muszę jednak się trochę powyginać i podrążyć temat zabiegów odmładzających. Nie mylcie ich z chirurgią estetyczną lub operacjami. Zabiegi anti-aging po prostu mają za zadanie opóźnić proces starzenia się skóry i w miarę możliwość wyeliminować już powstałe jego skutki.
Przedstawiam Wam relację z mojej pierwszej wizyty w klinice Dr Beaty Dethloff. Przede wszystkim jest mi niezmiernie miło, że tak renomowana klinika zgodziła się wesprzeć moje starania. Tym samym doprowadzić moją buzię do stanu, w którym na wybiegu, aż tak nie będę odróżniać się od wszystkich młodych dziewczyn, które wraz ze mną będą prezentowały najnowszą kolekcję Tomaotomo. Pierwszy film przedstawia zabiegi anti-aging usuwające przebarwienia z czoła oraz zabieg Palomar MAX Deep IR, który ujędrni moje policzki i podniesie je. Zapraszam do obejrzenia filmu.
Pierwszy zabieg, jaki wykonała Pani Doktor Dethloff, to zabieg BBL – zabieg fotoodmładzania poprzez usuwanie zmian kolorytu skóry oraz znaczne jej napięcie.
Przebarwienia to osobiście dla mnie absolutna pierwsza rzecz o jaką chciałam zadbać. Nabawiała się ich poprzez zbyt częste opalanie, małe blizny po trądziku i przede wszystkim zmiany hormonalne, jakie nastąpiły podczas ciąży. One spowodowały, że nadmiernie wydzieliła się melanina i na moim czole oraz policzkach pojawiły się ciemniejsze plamy. Od tego czasu nie mogę swobodnie wyjść gdziekolwiek z domu bez makijażu – sądzę, że mnie rozumiecie, ponieważ ten problem dotycz wielu dziewczyn i kobiet.
Okazało się, że największe przebarwienie na czole wymaga wielu powtórzeń BBL, ponieważ jest tak głebokie i rozległe. Za to, już po pierwszym zabiegu moje policzki, okolice oczu oraz ust znacząco się rozjaśniły i skóra nabrała równomiernego kolorytu. Sam zabieg i „strzelanie światłem” to poziom bólu 4/10 , wiec ze spokojem można przeżyć :) W filmie Pani Doktor omawia dokładnie technologię działania – jest zupełnie zrozumiała i ja osobiście, już po zabiegu, widzę jej skuteczne działanie.
Jak wiecie już od ok 1,5 miesiąca ćwiczę i dbam o dietę, aby przeformatować moje ciało ;) Na ten moment z 59 kg zeszłam do 54 kg. I super – czuje się o niebo lepiej, a przy schylaniu się, żadna fałdka nie wylewa mi się z za paska ;) Ale pojawił się mały problem na buzi…policzki lekko mi opadły :( I tu na ratunek nadchodzi zabieg laserem Palomar MAX Deep IR :) Idealnie :) Działa on na włókna kolagenowe i pod wpływem temperatury skręca je, tym samym unosząc policzki. Pani Sylwia wszytko, dokładnie opowiada w filmie. Zabieg jest totalnie bezbolesny – wręcz przyjemny , tzw. lunchowy, bo zaraz po nim mogę bez problemu wracać do obowiązków :)
JOY & JOIN <3
mov by @patrycjatoczyńska