Jesienny płaszcz
W zeszłym sezonie pośród okryć jesiennych królowała tzw bomberka. I z tym się zgodzę – dobry bomber jacket potrafi dodać stylizacji zadziorności i przełamać nudę. Ale nikt nie odmówi szyku, który potrafi wprowadzić do looku dobrze skrojony płaszcz. Dla mnie idealny jesienny płaszcz to taki, który pasuje praktycznie do wszystkiego. Powinien doskonale leżeć w ramionach i mieć długość mniej wiecej do kolan.
W zeszłym roku wyposażyłam swoją szafę w kamelowy klasyk od Mariusza Przybylskiego – możecie zobaczyć — > TU. A w tym sezonie poszukałam intensywnej kraty w klasycznych czerniach. Płaszcz, który wybrałam ma mega cenę, świetnie leży i ciekawą kratą nadaje stylizacji tego „czegoś” . Kolekcja Tally Weijl zaskoczyła mnie w tym sezonie – nie da się ukryć. –> TU możecie zamówić płaszczyk. Ja wybrałam rozmiar 34.
Ale uwaga – to że znalazłam w Tally Weijl płaszcz to jedno – ale znalazłam też niezłe, lateksowe spodnie :) Powiem Wam, że w zeszłym sezonie strasznie się na nie łasiłam – ale nie znalazłam odwagi – tym razem nie odmówiłam sobie i nie żałuje. Lateksowe spodnie z długim płaszczem, luźnym topem wcale nie wyglądają wulgarnie. Wyglądają za to ciekawie i zwracają uwagę :)
Mój look:
- płaszcz – Tally Weijl
- spodnie – Tally Weijl
- buty – Isabel Marant
- bluzka – Diesel Black Gold
- biustonosz – LifeStab
- okulary – CrossEyes Warsaw
foto by Krzyś Adamek