EKOCUDA
Muszę przyznać, że moja świadomość na temat kosmetyków naturalnych była do tej pory nieco słaba ;) Ale na szczęście z pomocą mojej buzi i ciału przyszły EKOCUDA – Targi Kosmetyków Naturalnych. W miniony weekend wybrałam się do Domu Towarowego Braci Jabłkowskich, aby spojrzeć jak naturalne składniki mogą wspomóc pielęgnację.
Nie sądziłam, że kosmetyki naturalne wzbudzają takie zainteresowanie. Przecież nie są jakoś strasznie mocno reklamowane, ani nie są super tanie. Ale podchodząc kolejno do stanowisk wystawców, co raz bardziej przekonywałam się, że po prostu można się w nich zakochać. Ich skład jest tak bardzo uzasadniony, a kompozycje zapachowe przenoszą nas do najpiękniejszych miejsc świata, zawsze kojarząc się z czymś miłym i naturalnym.
Nie będę wnikać w tym wpisie w skład poszczególnych kremów, olejków, scrubów, toników czy malowideł. Najważniejsze jest to, że nie znajdziemy w nich konserwantów, syntetyków i toksyn, a do tego w większości nie są testowane na zwierzętach.
Pośród wystawców można było poznać firmy, które dopiero wchodzą na rynek, ale i takie, które go tworzyły już 25 lat temu.
W drugim dniu targów zostałam zaproszona na warsztaty makijażu dziennego z wykorzystanie kosmetyków Zuii Organic. Każda z nas ma swoje ulubione, wypróbowane paletki kolorów, konsystencje podkładów czy kredek. Więc do tematu podeszłam, bardziej pod kątem rad profesjonalnej makeupistki – Marty Grzegrzułki, niż nowości kosmetykowych. W trakcie szkolenia oczywiście zweryfikowałam swoje myślenie :) Baza pod podkład firmy Zuii okazała się dla mnie idealna, a brązowe cienie, mimo, że dość sypkie nie osypywały się na policzki i bardzo ładnie dały się rozprowadzić :)
Dzięki organizatorom targów, juz przed targami miałam możliwość przetestowania kosmetyków do kąpieli firmy HAGI. Puder do kąpieli z bławatkiem, sól morska z kozim mlekiem czy scrub z olejem z pestek śliwki i olejkiem jojoba – po prostu i love it! Zapach, konsystencja, doskonałe działanie i mega mięciutka skóra po kąpieli <3 …a to tylko niektóre produkty Hagi :)
Po kąpieli przyszedł czas na test naturalnych kosmetyków do malowania firmy LILY LOLO. W paczuszce otrzymałam zestaw cieni w kolorach ziemi, pakiet z różem do policzków oraz pakiet z cieniem do konturowania. Poza tym wypróbowałam pomadki beżową i czerwoną. Najbardziej spodobał mi się efekt po użyciu pudru do konturowania wykończony różem.
Zachęcam Was gorąco do zapoznania się z kosmetykami naturalnymi – jest to niesłychanie łatwe ponieważ, znaczną większość można kupić w internecie :) Na zdjęciach znajdziecie większość nazw najciekawszych wystawców :)
Zapraszam do relacji foto by Patrycja Toczyńska.